W dniach 7 – 9 października 2025 r. Jasnogórska Ikona Matki Bożej była obecna w parafii św. Stanisława BM w Czeladzi. Ks. kanonik Jarosław Wolski – proboszcz miejsca, zapraszając parafian do uczestnictwa w wydarzeniu, pisał, aby w tym wyjątkowym czasie wszyscy zjednoczyli się wokół NMP Jasnogórskiej, Królowej Polski i wyprosili wszelkie potrzebne łaski dla naszych rodzin. Jak przekonywał, „nikt przecież nie łączy bardziej niż kochająca Matka. Wielu z nas przekonało się o tym, otrzymując łaski przez ręce Pani Czeladzkiej, Matki Bożej Pocieszenia”.
Przed Nawiedzeniem do wielu parafian dotarła broszurka, w której zawarto krótką historię Peregrynacji kopii cudownego obrazu Jasnogórskiej Matki w Polsce. Przypomniano w niej, że był to pomysł Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Ale nie tylko. Zrodził się na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r., w pamiętnym dniu odnowienia Ślubów Królewskich Jana Kazimierza. Ponad milion pielgrzymów widziało wówczas Cudowny Obraz, niesiony w procesji po wałach i umieszczony na Szczycie na czas uroczystości. Dzień ten wzbudził przekonanie, że istnieje siła, która może poruszyć cały naród, że Obraz Królowej Polski jest nie tylko magnesem, ale i znakiem, przez który Bóg ukazuje swoją potęgę. Podczas 45. Konferencji Episkopatu w kwietniu 1957 r., której przewodniczył – już po wyjściu z więzienia – prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, biskupi zatwierdzili projekt Nawiedzenia wszystkich polskich parafii przez wierną kopię Obrazu Jasnogórskie go. Prymas przekonał wszystkich prostym rozumowaniem: skoro nie może cały naród nawiedzić swojej Królowej na Jasnej Górze, dlatego niech Matka Boża odwiedzi wszystkie swoje dzieci, tam, gdzie żyją, czyli w ich parafiach.
Należało wykonać odpowiednią kopię Cudownego Obrazu. Tego zadania podjął się profesor Leonard Torwirt, konserwator i artysta malarz z Uniwersytetu Toruńskiego. Wykonał dwie kopie: jedna została przez Księdza Prymasa ofiarowana Ojcu Świętemu Piusowi XII, a druga – po poświęceniu w Rzymie przez papieża Piusa XII – udała się na szlak Nawiedzenia. Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej „namaszczony” niejako papieskim błogosławieństwem, był początkowo wystawiony w katedrze warszawskiej, by 26 sierpnia 1957 r., w pierwszą rocznicę Jasnogórskich Ślubów Narodu, powędrować na Jasną Górę. Zanim został ukazany milionowej rzeszy pielgrzymów, przeszedł symboliczne zaślubiny. Wyjęto wówczas Cudowny Obraz z kaplicy i przeniesiono go do bazyliki, gdzie obydwa obrazy zbliżono do siebie jakby na znak „świętego pocałunku”, ufając, że Obraz Nawiedzenia będzie szedł przez polską ziemię obdarzony mocami Cudownego Obrazu, że to ta sama Królowa Jasnogórska idzie nawiedzać swój lud. Tak rozpoczęło się, trwające ponad dwadzieścia lat, pierwsze nawiedzanie wszystkich parafii diecezji polskich.
W roku 1966, decyzją Episkopatu zatrzymano Nawiedzenie parafialne, aby na milenijnym szlaku Tysiąclecia Obraz Nawiedzenia mógł być obecny w 25 miastach biskupich. 21 kwietnia 1966 r., od Gniezna, rozpoczął się drugi etap Nawiedzenia. Następnie udano się do Poznania, by 3 maja dotrzeć na Jasna Górę. Podczas uroczystej Mszy św. Episkopat Polski pod przewodnictwem Kardynała Wyszyńskiego ponowił Akt oddania Narodu w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w Polsce i w świecie. Niestety, tylko w Gnieźnie, Poznaniu i na Jasnej Górze Obraz bez większych przeszkód mógł być świadkiem milenijnych uroczystości.
Jak się okazało, tego duchowego znaku obecności Matki Bożej w naszym narodzie nie mogły dłużej znieść komunistyczne władze. Po uroczystościach w Lublinie, 6 czerwca, samochód z Obrazem wracający na Jasną Górę, został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO. Z samochodu wyrzucono wszystkie kwiaty, okryto go brudną plandeką i siłą pilotowano do samej Jasnej Góry. Po tygodniu księża z diecezji warmińskiej przyjechali swoim samochodem na Jasną Górę, aby zabrać Obraz Nawiedzenia na uroczystości milenijne we Fromborku, w niedzielę 19 czerwca. Rankiem 20 czerwca, po zakończeniu uroczystości milenijnych we Fromborku, Obraz przejął Prymas Wyszyński, aby go zawieźć do Warszawy. W drodze między Pasłękiem a Ostródą, w Liksajnach, otoczyła prymasowski samochód eskorta milicjantów na motocyklach, którzy siłą przejęli samochód-kaplicę z Obrazem i zawieźli do katedry warszawskiej. W wyniku tej interwencji, nie odbyły się przewidziane uroczystości milenijne w Nowym Dworze i na Żoliborzu w Warszawie, w kościele św. Stanisława Kostki. Obraz został przez duchownych wystawiony w zakratowanym oknie zakrystii.
Wierni gromadzili się przed oknem na ulicy, składali kwiaty, palili świece, modlili się. Przewidziane na dzień 3 lipca uroczystości milenijne w Sandomierzu odbyły się bez Obrazu Nawiedzenia. Ateistyczna władza państwowa pragnęła przy okazji Nawiedzenia rozprawić się z Kościołem. Prowokacje były w wielu miastach i miały różny charakter. Zmieniano na przykład trasę przejazdu Obrazu, wygaszano światła na ulicach w momencie jego przejazdu, umieszczano na trasie obraźliwe napisy, czy wreszcie, tak jak to miało miejsce w Warszawie i Sosnowcu, zwieziono partyjnych bojówkarzy na miejsca nabożeństw, którzy będąc pod wpływem alkoholu zaczepiali wiernych, podstawiali im nogi, tarasowali przejścia…
W niedzielę 4 września 1966 r. miało rozpocząć się Nawiedzenie w diecezji katowickiej. Kiedy w piątek 2 września kapłani wieźli Obraz z Warszawy, w lesie pod Będzinem zostali brutalnie zatrzymani przez milicję, nakazano im zawracać z Obrazem na Jasną Górę. Tam oficer MO wezwał Ojca Przeora i oświadczył: „Z rozkazu najwyższych władz państwowych obraz ma pozostać na Jasnej Górze. W razie niepodporządkowania się temu rozkazowi, zostaną powołani do służby wojskowej wszyscy wasi klerycy i będzie zlikwidowany wasz klasztor warszawski!”. Zaraz też pojawiły się posterunki MO, kontrolujące każdy pojazd wyjeżdżający z Jasnej Góry. Pielgrzymi nazwali milicjantów pilnujących Obrazu „Szwedami XX wieku”. W takich dramatycznych okolicznościach zakończył się drugi etap Nawiedzenia. Odtąd, przewidziane duszpasterskim programem Nawiedzenie dalszych diecezji i parafii odbywało się, do 1972 r., „przy pustych ramach”, ubogaconych kwiatami oraz symboliczną świecą i ewangeliarzem. 13 czerwca 1972 r. Obraz – za wiedzą Księdza Prymasa – został „wykradziony” przez księży z Radomia Józefa Wójcika i Romana Siudka oraz dwie siostry Służki z Mariówki, i po przygodach godnych najbardziej fantastycznego i ciekawego filmu powrócił na trasę peregrynacyjną. Był to już czwarty etap Nawiedzenia, odtąd przebiegającego normalnie w pozostałych diecezjach.
O duchowych owocach Nawiedzenia można by pisać książki. Peregrynacja przerodziła się w wielką manifestację wiary Polaków. W dniach odwiedzin Matki Bożej całe parafie przystępowały do spowiedzi i Komunii św., rozbite małżeństwa powracały do jedności, sąsiedzi nie rozmawiający ze sobą od lat podawali sobie ręce do zgody, u alkoholików rodziło się postanowienie porzucenia nałogu. Prymas Wyszyński mówił: „Z początku sami byliśmy pełni lęku, czy to Nawiedzenie głęboko zapadnie w duszę. Czy zrodzi łaski nadprzyrodzone. Dzisiaj, gdy widzimy te wszystkie owoce, sami jesteśmy pełni zdumienia i jak gdyby na nowo poznajemy potęgę i moc naszej Matki”.
Po aresztowaniu Obrazu partia sądziła, że Nawiedzenie upadnie. Tymczasem duchowe owoce Nawiedzenia „przy pustych ramach” były nie mniejsze aniżeli Nawiedzenie z Obrazem. A może nawet większe, bo bardziej zroszone łzami. 12 października 1980 r., na zakończenie Nawiedzenia, Obraz przeniesiono w procesji sprzed katedry częstochowskiej na Jasną Górę. Bp Stefan Bareła powiedział wówczas: „Aby mówić o skutkach Nawiedzenia, trzeba by ujawnić tajemnice milionów serc, należałoby ukazać jedyny w historii Kościoła polskiego, a może i powszechnego, szlak prawdziwej Wędrowniczki, działającej w znaku Swojego Wizerunku. Był on z jednej strony – znakiem sprzeciwu, a z drugiej znakiem Bożego błogosławieństwa. Był źródłem nadprzyrodzonych mocy i łask dla polskiego Bożego ludu”.
W 1985 r. zaczęła się kolejna peregrynacja. Także obecnie trwa już trzecia peregrynacja. Obraz po nawiedzeniu parafii archidiecezji częstochowskiej, przybył do diecezji sosnowieckiej. 7 października został przywitany w kościele św. Stanisława BM w Czeladzi. Parafia przygotowała się do Nawiedzenia dniem skupienia w niedzielę 5 października. Kazania na mszach św. głosił ks. Andrzej Uliniarz, wikariusz parafii.
We wtorek 7 października o godz. 17.00 wierni rozpoczęli maryjne nabożeństwo oczekiwania z różańcem w dłoniach, a o 17.30 Obraz przy licznym udziale wiernych Rycerze Kolumba przenieśli do świątyni, po czym dwie rodziny z dziećmi powitały Matkę Bożą, mówiąc: „Matko Boża z Jasnej Góry, Królowo Polski, witamy Cię w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi, jednej z najstarszych parafii Zagłębia. Przychodzisz dziś do wybranej przez Ciebie świątyni, abyśmy razem z Tobą uwielbiali Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Otwierasz przed nami, Matko, szeroko swe ramiona i wyciągasz ręce pełne wszelkich łask i darów. Twoje serce matczyne, pragnie nas obdarzyć wszystkim, czego potrzebujemy. Zachęceni tą dobrocią z ufnością zwracamy się do Ciebie, uproś nam, Matko, wszystko to, co jest nam potrzebne, a przede wszystkim spraw swym możnym pośrednictwem, abyśmy strzegli czystości i niewinności naszych dzieci, wytrwale pielęgnowali w rodzinach miłość ku Tobie, abyśmy zawsze w sercu nosili obraz Serca Twojego Syna.
Stajemy przed Tobą z wdzięcznością, aby dziękować za otrzymane łaski, a także przez Twoje wstawiennictwo przedstawić Ci z wielką ufnością intencje, które nosimy w naszych sercach. Polecamy Ci nasze rodziny, małżonków, dzieci i młodzież, Babcie i Dziadków, osoby samotne oraz chore, aby potrafili zachować wiarę, miłość oraz uczciwość, tak bardzo potrzebne w naszych czasach. Dzięki Twojej pomocy miłość ludzka będzie piękna i gotowa do poświęcenia.
Żyjemy w czasach, w których liczy się tylko chwała człowieka, a zbrodnią naszych czasów jest to, że na ołtarzu Bożym stawiany jest człowiek. To odwrócenie porządku jest przyczyną wielu nieszczęść. Spraw Matko i Królowo, by Polska, Ojczyzna nasza, przebudziła się i powróciła do bojaźni Bożej, która jest początkiem mądrości.
W obecnym Roku Jubileuszowym, w naszej jubileuszowej świątyni, Ty Matko ucz nas wierności i mądrości Bożej, ucz nas jak wykorzenić grzechy i złe nawyki, byśmy byli jak najbliżej Boga, Jezusa i Twoim. Prosimy Cię w intencji naszych kapłanów, sióstr zakonnych i misjonarzy, bo przecież żniwo wielkie, a robotników mało.
Matko i Królowo, Kościół w Polsce ma do przekazania Europie wielki skarb – skarb pobożności maryjnej. Droga maryjna to droga bezpieczna dla zachowania wiary, wartości Dekalogu i polskiej tożsamości. Ty mówisz dzisiaj do nas: Kto Mnie znajdzie, znajdzie życie i uzyska łaskę od Pana. Chcemy odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie.
Spraw Królowo Polski i Matko Boża Pocieszenia czczona w naszej świątyni, aby nasze serca, nasze rodziny, parafia i Ojczyzna stały się rzeczywistym Królestwem Twojego Syna i Twoim. Niech tak się stanie”.
Koncelebrowanej Mszy św. o godz. 18.00 przewodniczył bp Piotr Skucha. W homilii skupił się na tajemnicy nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję. Wielu zapamiętało, że bp Piotr nowatorsko zinterpretował słowa św. Elżbiety zapisane w Ewangelii św. Łukasza: „poruszyło się dzieciątko w moim łonie”. W języku greckim słowo „poruszyło” można tłumaczyć „zatańczyło z radości”. Po Mszy św. odmówiono brewiarzowe nieszpory i kompletę, którym przewodniczyła s. Grażyna. Do Apelu Jasnogórskiego o godz. 21.00 było czuwanie indywidualne. Apel oraz nabożeństwo Maryjne poprowadził ojciec Józef paulin z Jasnej Góry.
Po Apelu liczni wierni wzięli udział w procesji pokutnej z Najświętszym Sakramentem. Prowadził ją ks. kan. Jarosław Wolski. Planowano, aby procesja odbyła się wokół Rynku (ze świecami). Niestety, z powodu deszczu przeprowadzono ją wewnątrz świątyni. O godz. 22.30 odmówiono Różaniec i Koronkę do Matki Bożej Częstochowskiej, a następnie była prelekcja o historii cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, a konkretnie o nowych hipotezach historyków o pochodzeniu Cudownego Obrazu z Węgier i jego przybycia do Polski wraz z królową Jadwigą w 1384 r. Dzień zakończyła Pasterka Maryjna, Msza św. dziękczynna za dar powołania i o nowe powołania kapłańskie, celebrowana przez księży Andrzeja Jasińskiego i Andrzeja Molendę, pochodzących z naszej parafii. Ks. Andrzej Jasiński jako były egzorcysta diecezjalny został poproszony przez ks. kan. Jarosława Wolskiego o modlitwę uwolnienia nad rodzinami w parafii. Dla chętnych była następnie godzinna okazja do spowiedzi św. Takie okazje były również pół godziny przed każdą Mszą św.
Od godz. 2.00 do godz. 7.00 była noc godzinnego różańcowego czuwania mieszkańców poszczególnych ulic. Za każdą godzinę był ktoś odpowiedzialny, przygotowany do prowadzenia czuwania. Zwracano uwagę, aby w każdej godzinie była też okazja wyciszenia się, czas na indywidualną modlitwę i zawierzenie się Matce Bożej.
W środę o godz. 7.00 była brewiarzowa modlitwa jutrzni, prowadzona przez s. Grażynę z wiernymi świeckimi, Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP i o 7.30 Msza św., której przewodniczył ks. kan. Jarosław Wolski. Po czuwaniu indywidualnym o godz. 11.00 była Msza św. dla chorych i ludzi w podeszłym wieku z sakramentem namaszczenia – przewodniczył Ojciec Kustosz z Jasnej Góry. Przybyło na nią wielu wiernych także z okolicznych parafii. Modlitwa Anioł Pański o godz. 12.00 rozpoczęła nabożeństwo różańcowe prowadzone przez członków Akcji Katolickiej, po nim do godz. 15.00 było czuwanie indywidualne. O godz. 15.00 ks. Proboszcz poprowadził Koronkę do Bożego Miłosierdzia z pouczeniem i Komunią św. po dwiema Postaciami.
Bardzo bogate w treści było dwugodzinne nabożeństwo dla wszystkich parafian z udziałem dzieci i młodzieży (z poświęcenie różańców dla dzieci pierwszokomunijnych). Między innymi chórek dziewcząt wykonał pieśni oazowe z towarzyszeniem gitary. Po Mszy św. o godz. 18.00 było październikowe nabożeństwo różańcowe, a następnie brewiarzowe nieszpory i kompleta. O godz. 21.00 – Apel Jasnogórski i od 22.00 – czuwanie indywidualne do godz. 6.30. W czwartek 9 października zaczęto od jutrzni oraz Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP. O 7.30 była Msza św., po niej nabożeństwo Maryjne prowadzone przez ks. wikariusza Grzegorza Morawca. Do południa było czuwanie indywidualne, a od godz. 12.00 – Anioł Pański oraz Różaniec prowadzony przez Koła Żywego Różańca. O godz. 15.00 – Koronka do Bożego Miłosierdzia z pouczeniem ks. Proboszcza i Komunią św. Następnie była o godz. 16.00 Msza św. na zakończenie Nawiedzenia, której przewodniczył ks. proboszcz Jarosław Wolski. On także prowadził nabożeństwo zakończenia z procesją odprowadzenia Obrazu do samochodu Kaplicy i przejazdu do parafii św. Joachima w Sosnowcu-Zagórzu.
Dla naszej parafii i wiernych było to wydarzenie dziejowe, przypadające raz na kilkadziesiąt lat. Jak mówił ks. kan. Jarosław Wolski w modlitwie zawierzenia, w wizerunku Matki Bożej Jasnogórskiej, Królowej Polski, przybyła do nas Maryja, okazała nam swą miłość, otoczyła płaszczem swojej opieki i przemożnym wstawiennictwem u Bożego tronu. Niech będą to szczególne dni łaski dla naszej wspólnoty i dla wszystkich, którzy pragną wzrastać w wierze w szkole Maryi.
Podczas świętych dni Nawiedzenia zawierzyliśmy sprawy naszej parafii, diecezji i ojczyzny Matce Bożej Królowej Polski. Prosiliśmy: Matko Boża Niepokalana w świętej Ikonie z Jasnej Góry, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują: rodzinom daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności; młodym wskazuj drogę i perspektywy na przyszłość; dzieci otocz płaszczem swej opieki, aby nie uległy zgorszeniu; dla ubogich i cierpiących otwieraj serca zamożnych; wspólnoty zakonne ożywiaj łaską wiary i zawierzenia siebie Bogu, łaską nadziei, która pozwala wytrwać, oraz łaską miłości, która daje siebie bez reszty; kapłanów ucz naśladować Twojego Syna; biskupom upraszaj światło Ducha Świętego, aby prowadzili Kościół prostą drogą do bram Królestwa Twojego Syna. Matko Najświętsza, Tobie oddajemy wszystkie sprawy naszego życia, Tobie się zawierzamy.
( autor tekstu – Czesław Ryszka )